
Środek Galaktyki jest otoczony przez Groksów. Wszędzie dookoła jest pełno ich planet. I właśnie dlatego trudno się tam dostać. No bo co by to była za trudność gdyby nie ciągłe ataki Groksów?! Ja się tam dostałam dzięki sojuszowi z Groksami, który później zerwałam. Ok, zajmijmy się Środkiem Galaktyki. Wcześniej, gdy widziałam go z daleka, myślałam, że jest tak jasny przez to, że gwiazdy są blisko siebie. Ale naprawdę to sam środek jest tak jasny. Jest to superwielka czarna dziura. Rzecz jasna, wlatujemy w nią. Wygląda to tak jakbyśmy wlecieli w jakiś tunel z wieloma zakrętami. Patrzenie na to przez dłuższą chwilę nie jest bardzo przyjemne. Gdy tak lecimy, słyszymy głos. Oczywiście po angielsku. Na szczęście są napisy. Głos oznajmia nam, że dotarliśmy daleko, o wiele dalej niż inni. Po drodze spotkaliśmy wiele przeszkód. Moja rasa została "oświecona". Następnie ów głos pyta czy nie zastanawawiamy się do kogo należy. I ukazuje się nam niezbyt duży stateczek. Mówi nam abyśmy szukali "trzeciego kamienia od Słońca". Wiadomo, chodzi o Ziemię. Na koniec zostajemy obdarzeni Kosturem Życia.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz